Zgodnie z danymi GUS za styczeń-listopad 2015 r. Grecja jest na 31. miejscu na liście naszych najważniejszych obiorców eksportu. To awans o dwa miejsca w porównaniu z poprzednim rokiem. Grecki kierunek wyraźnie zyskał na znaczeniu, jego udział w całości polskiego eksportu wzrósł z 0,37 do 0,43 proc. To spory sukces biorąc pod uwagę, że choć cały grecki import w 2015 r. wg wstępnych danych greckiego urzędu statystycznego jest mniejszy niż w poprzednich latach, to nasi eksporterzy wypracowali na tym kierunku sporą nadwyżkę. – Kryzys spowodował, że Grecy wydają dużo ostrożniej, rozglądając się za oszczędnościami. Polska jest mocnym graczem na unijnym rynku, wykorzystując atuty, takie jak korzystne położenie w sercu Europy i wysoka konkurencyjność cenowa przy wysokiej jakości. To w tym momencie to, czego szukają Grecy – mówi Radosław Jarema, szef polskiego rynku w AKCENCIE, instytucji realizującej i zabezpieczającej transakcje walutowe eksporterów i importerów.
Wg danych GUS za trzy kwartały 2015 r. naszym największym hitem eksportowym do Grecji były statki, łodzie i konstrukcje pływające, w tym głównie największe jednostki służące do transportu towarów i osób. W grupie najważniejszych eksportowanych przez nas do Grecji towarów, które pobiły już wynik za cały 2014 r. znajdują się też m.in. papierosy i urządzenia pomiarowe (gazomierze, liczniki). Bardzo blisko byli natomiast eksporterzy: mięsa z bydła, warzyw, tworzyw sztucznych i artykułów z nich. Na grecki rynek wysyłamy też m.in. sprzęt RTV, samochody, opony i kosmetyki. Ekspert AKCENTY podkreśla jednocześnie, że jest jeszcze co najmniej kilka specjalności eksportowych, które Grecy mogliby poznać lepiej. – W Grecji widzę spory potencjał np. dla polskich mebli czy specjalności żywnościowych, jak owoce czy inne rodzaje mięsa – mówi Jarema.
Z Grecją trzeba ostrożnie
Eksperci AKCENTY zwracają uwagę, że handlując z kontrahentami z Grecji warto brać pod uwagę obecną sytuację w tym kraju, która wpływa też mocno na standardy prowadzenia biznesu przez Greków. Wg „Barometru płatności na świecie 2015”[1] opublikowanego przez Bisnode D&B Polska, Grecja należy do grona krajów z największymi opóźnieniami płatności (blisko 20 proc. faktur ma ponad 90-dniowe opóźnienie). Dodatkowo, w obliczu nadal dość niepewnej przyszłości Grecji instytucja płatnicza AKCENTA radzi, by polscy eksporterzy starali się eliminować jak najwięcej typów ryzyka, w tym np. ryzyko walutowe. – Swój zagraniczny kontrakt można zabezpieczyć chociażby za pomocą prostych narzędzi, jak darmowa transakcja forward. To instrument, który „zatrzymuje” nam dany kurs na przyszłość i znosi niepewność co do przyszłej marży firmy – wskazuje przedstawiciel AKCENTY.
AKCENTA to międzynarodowa instytucja płatnicza, oferująca obsługę transakcji walutowych dla firm zajmujących się eksportem i importem.
AKCENTA specjalizuje się w wymianie walut, realizacji płatności zagranicznych i transakcjach zabezpieczających kursy walut. Przewagami AKCENTY wobec banków są bardzo dobre oferowane kursy walut, które każdy Klient może negocjować, niskie opłaty za przelewy międzynarodowe oraz bezpłatne rachunki. Przewagą AKCENTY wobec kantorów internetowych jest specjalizacja w kierunku obsługi firm i pełna oferta usług walutowych uwzględniających potrzeby przedsiębiorstw, w tym transakcje z rynku terminowego (forwardy).
AKCENTA działa na rynkach finansowych od ponad 19 lat, obecnie w 5 krajach Europy Środkowej: w Czechach, Polsce, Rumunii oraz na Słowacji i Węgrzech.
AKCENTA ma 27 tys. Klientów, dla których w 2015 r. zrealizowała transakcje walutowe o łącznej wartości blisko 12,7 mld zł.